Co mówią przeciwnicy mleka?
Przede wszystkim podkreślają, że mleko krowie zawiera o wiele więcej białka oraz mikroelementów niż mleko matki, dlatego nie należy go pić. W przypadku niemowląt jest to zasadny argument, ale wraz z wiekiem rośnie zapotrzebowanie na składniki odżywcze, a mleko ma ich sporo.
Nietolerancja laktozy
Drugim argumentem przeciwników mleka jest to, że zawiera ona niekorzystną dla człowieka laktozę. W praktyce jednak tylko 10-20% Polaków ma na nią uczulenie, a układy pokarmowe pozostałych świetnie sobie z nią radzą. Dzięki enzymowi (laktazie) laktoza z mleka rozkładana jest na łatwe do wchłonięcia cukry proste. Ponadto również uczuleni na laktozę mogą sobie z tym świetnie radzić. „Alternatywą dla tych osób może być dostępne na rynku mleko bezlaktozowe lub stosowanie przed spożyciem mleka preparatów zawierających laktazę. Są one dostępne w aptekach bez recepty” – radzi Bożena Wajszczyk z Samodzielnej Pracowni Epidemiologii i Norm Żywienia Instytutu Żywności i Żywienia (IŻŻ).
Inną sprawą pozostaje uczulenie na mleko krowie. U dorosłych spotykane jest bardzo rzadko, a jeśli pojawi się u niemowląt, najczęściej ustępuje z wiekiem.
Wartości odżywcze w mleku
Mleko jest zatem nie tylko bezpieczne, lecz także korzystne dla zdrowia. W diecie człowieka mleko wraz z jego przetworami jest podstawowym źródłem wapnia, który wzmacnia kości, a także reguluje pracę serca i mięśni. Dostarcza też cenne białka, witaminy A i B2, a także potas, cynk i magnez.
Ile pić mleka i jakie wybierać?
Instytut Żywności i Żywienia zaleca, by dorośli wypijali 2 szklanki mleka dziennie. Można je zastępować przetworami mlecznymi, takimi jak jogurt, kefir czy maślanka. W przypadka dzieci rekomendowane są 3-4 szklanki. Lepiej wybierać mleko o niższej zawartości tłuszczu. „Mleko o niższej zawartości tłuszczu charakteryzuje się taką samą zawartością białka, witamin rozpuszczalnych w wodzie i składników mineralnych, jak mleko zawierające więcej tłuszczu. Nie ma zatem potrzeby, byśmy dostarczali swojemu organizmowi dodatkowych jego ilości” – podkreśla Zofia Chwojnowska z IŻŻ.